We were unable to load Disqus. If you are a moderator please see our troubleshooting guide.
No dobrze, dosłuchałam (blame it on a weather, Detrytuse nie mają dość skupienia by wysłuchać odcinka). I przyznam, że zarówno "The Eyre Affair jak" i "Midnight, Texas" mnie zaintrygowały. Próbowałam czytać książkę Charlaine Harris i nie, nie udało się, ale może w formie serialowej to będzie strawne.
Miałam nadzieję, że Dunkierka będzie bardziej w stylu "O jeden most za daleko" niż "Szeregowca Ryana", płonne niestety.
Ale i tak najfajniejszym segmentem była kamilowa recenzja Brazil. Btw. który kot usiłował Cię zabić?
Dzięki, bardzo mi miło :)
Zabić próbowała mnie chyba Arya
To był Tyrion.
Uff, już się bałam że Kamil trafił na listę Aryi i Myszmasz straci jedną trzecią ekipy.
Miło mi słyszeć, że Mysza też docenia Arnauda. Też uważam, że w "The Borgias" był świetny. Szkoda, że serial skończył się po trzech sezonach, w połowie opowiadanej historii. Co do Midnight Texas nie robię sobie wielkich nadziei. Wydaje się, że upchnęli tam tyle motywów z horrorów i fantasy, ile tylko się dało, o to dobrze nie wróży. Rozumiem, że w tym miasteczku mieszkają same nadprzyrodzone istoty, ale gdzie stopniowanie napięcia, gdzie tajemnica? Może w książce ten pomysł działa, jeśli narracja jest prowadzona zręcznie i z wyczuciem, ale na ekranie wygląda to bardzo kiczowato. Zwłaszcza, że efekty specjalne faktycznie są jak z lat dziewięćdziesiątych.
Zwiastun "Ready player one" wygląda bardzo podobnie do zwiastunów wielu gier. I nie tlumaczy absolutnie nic, jeśli chodzi o fabułę, wygląda jak kolejne portal fantasy.
cdn. albowiem czytam