We were unable to load Disqus. If you are a moderator please see our troubleshooting guide.

Grzegorz Grygoruk • 7 years ago

Karcianka AH już została wydana przez Galaktę, nawet jakieś rozszerzenia są dostępne po polsku:)

Krzysiek Ceran • 7 years ago

No proszę, faktycznie jesteśmy do tyłu. FFG wydało już pierwszy duży dodatek i sześć (!) małych. Wygląda na to, że Galakta wydała już podstawkę, duży dodatek i zapowiedziała pierwszy mały. Parafrazując klasyka, mają tempo sukinsyny.

Fredosław • 7 years ago

“Hell or High Water” to taki współczesny klasyczny western. Czasy się zmieniły, konie są już mechaniczne, ale w innym sztafażu to mógłby być klasyk tego gatunku. Bardzo dobre aktorstwo, angażująco opowiedziana historia, po prostu dobry film który wyrasta ponad przeciętność, stąd nominacja. Drobna poprawka, bohater grany przez Chrisa Pine nie dołącza do brata-bandyty w rabowaniu banków. Jest dokładnie odwrotnie, to on jako ten stateczny, dotychczas uczciwy, inteligentniejszy obmyśla cały plan i prosi o pomoc brata w realizacji. Ta kwestia o "łupieżczych" bankach pada gdzieś prawie na marginesie, scenarzysta ani reżyser nie wpychają nam nic do gardła, jest to zrobione dosyć subtelnie, jest raczej poglądem postaci a nie objawioną prawdą do przyswojenia. W przeciwieństwie do "Ukrytych działań" czy "Pokotu", filmów komicznie przerysowanych i zwyczajnie prymitywnych, natarczywie agitujących w skądinąd słusznych sprawach.

“Manchester by the Sea” ewidentnie przeleciał Ci gdzieś koło głowy. Jak ktoś mi mówi na wstępie że film jest smutny i bohater jest smutny, to od razu wiem że się nie dogadamy :) No i gdzie do cholery jest napisane że w każdej historii bohater musi przejść jakaś wielką przemianę? Może są sytuacje z których do końca się już nigdy nie wraca, może to jest za krótki odcinek czasu, a może bohater tak naprawdę jest na końcu w innym miejscu, a tylko tego nie zauważyłeś, lub zmienił się nie tak jak oczekiwałeś, lub nie tak jak "wytresowała" nas kultura popularna.

Kamil Borek • 7 years ago

Co do Hell or High Water: Zasadniczo to powiedziałem, że to jest po prostu dobrze zrealizowany film i nie wysuwa żadnych kwestii politycznych na front i jedyna polityczna kwestia której można się doszukać jest bardzo w tle.

Co do Manchester by the Sea: przyznałem, że być może tego filmu nie zrozumiałem. Oglądałem go trochę zmęczony i miałem duże problemy ze skupieniem na nim uwagi. Co się skończyło tym, że nie wiem, co mam z niego wyciągnąć i jakie emocje miały mi towarzyszyć podczas seansu. Po prostu czułem się nim zmęczony, ale może mieć to związek z kilkoma innymi czynnikami oprócz samego filmu.

Magdalena Michalska • 7 years ago

Kamilu, dziękuję za opinię o Manchester by the sea. ja go odebrałam tak samo. wszystko na jedną nutę. Casey cały czas gra jedną emocją, nawet przed tym co się stało zachowywał się podobnie. Wyszłam z kina z takim "phi, wielkie mi co".

karol beznazwy • 7 years ago

Bądźcie tak mili i wróćcie do "Manchester by the sea" jak już obejrzycie i obmyślicie, bo opis jednego członka podcastu(w dodatku taki lakoniczny) to wręcz zmarnowanie czasu antenowego...

Jesteście mega spoko podcastem, ale to wam nie wyszło. Nie wolno wspominać o ważnych rzeczach i zostawiać ich w próżni.

Guest • 7 years ago
Krzysiek Ceran • 7 years ago

Rozwiń, proszę. :-)

Guest • 7 years ago
Krzysiek Ceran • 7 years ago

Ja mówiłem tylko o Edwardzie Kenwayu z "Black Flag", który polował na rekiny by miec skórę na pasek pozwalający mu zawiesić kolejny pistolet na piersi. Chyba maksymalnie do 6 właśnie. O Joelu nic nie mówiłem, bo Last of Lust znam tylko z drugiej ręki. :-)

Guest • 7 years ago
Kamil Borek • 7 years ago

No tak dokładnie ma 3 pistolety, obrzyn, strzelbę, karabin, broń automatyczną, miotacz ognia i łuk. Więc tak naprawdę nie doszacowałem :P

Rudra42 • 7 years ago

Ellie ma 14 lat, nie 13, pewnie by się oburzyła za tę pomyłkę :) Skończyłem TLoU dwa razy, sporo eksplorując i generalnie się nie spiesząc, i mogę powiedzieć że ukończenie zajmuje około trzynastu godzin. Nie wiem Kamilu na jakim poziomie trudności grałeś, ale polecam ten najwyższy, tam czuć zaszczucie i gameplay jest o wiele przyjemniejszy, mimo wielu broni przez cały czas ma się ze trzy naboje, więc trzeba celnie sadzić headshoty i sporo się skradać, walki stają się dużo bardziej taktyczne na very hardzie.

Kamil Borek • 7 years ago

Właśnie tak podejrzewałem, że pewnie na wyższym poziomie trudności elementy survivalowe są bardziej... survivalowe :P
Mam zamiar jeszcze przysiąść do tego dodatku Left Behind, może tam podkręcę poziom trudności

Anna Flasza-Szydlik • 7 years ago

Trochę krótki ten odcinek i zdecydowanie za mało Myszy było :). Ale doceniam, że nagraliście go wczoraj, więc świeżutki.

Dzięki za recenzję Big Little Lies. Reklamy są wszędzie i zastanawiałam się czy nie obejrzeć.

A opowiedzielibyście może kiedyś o grach planszowych/karcianych dla dwóch graczy?

Mysza • 7 years ago

Przepraszam za mało Myszy w Myszmaszu, ale ostatnio poświęcam 95% wolnego czasu na oglądanie Sama Wiesz Czego. I chwilowo trzymam karty przy orderach. Podzielę się wrażeniami, jak skończę ;)

Anna Flasza-Szydlik • 7 years ago

Ja Cię podziwiam, że chcesz skończyć, zanim się podzielisz wrażeniami. Ja bym nie wytrzymała :).
Biorąc pod uwagę, czym się zajmujesz, czuj się zupełnie rozgrzeszona z mniejszej obecności :D. Ale ja fellow addict jestem, więc nie wiem, czy to się liczy.

Mysza • 7 years ago

To nie kwestia wytrzymałości, ale... braku słów? Mam w głowie przynajmniej kilka tematów/notek z tym związanych, ale wciąż jestem w fazie "to jest moje puchate maleństwo szczęścia i muszę je chronić przed światem". Stąd cisza :)
A rozgrzeszenie znaczy dla mnie bardzo wiele. Zwłaszcza, że sama Cię w to wciągnęłam ;) #sorrynotsorry

Anna Flasza-Szydlik • 7 years ago

Ja bym z chęcią coś napisała, ale chcę obejrzeć przynajmniej jeden story arc w całości (pierwszego nie liczę, bo to bardziej rozbiegówka była). Natomiast fazę rozumiem, happy honeymoon ^^!

Mysza • 7 years ago

Aha, myślałam to samo. A potem odcinki (i godziny) lecą i lecą :3
Ale powiem Ci, że mi się zbiera. W sensie liczę na to, że znajdę chwilę by coś napisać, zanim pęknę od tej miłości i puchatości.

Kamil Borek • 7 years ago

Możemy opowiedzieć trochę więcej o Netrunnerze, nawet w następnym odcinku, kiedyś opowiadaliśmy też o Rebellionie. Poza tym Arkham Horror według pudełka jest grą dla 1-2 graczy. Ale w instrukcji są sformułowania takie jak "gracz w kolejności ruchu wskazówek zegara robia coś tam" więc ewidentnie późniejsze dodatki będą dodawać więcej graczy. Ale z Krzyśkiem graliśmy w to we dwóch i się bardzo dobrze bawiliśmy, więc to możemy polecić szczerze.

W sumie teraz mi przyszło do głowy, że w Quest for Middle-Earth powinno dać się grać na dwie osoby. Postaramy się trochę opowiedzieć w następnym odcinku :)