We were unable to load Disqus. If you are a moderator please see our troubleshooting guide.

Maja Córka Zegarmistrza • 9 years ago

zwierz na nie <3

Łukasz Świniarski • 9 years ago

Macie jakieś przypuszczenia, teorie, kto może stać za amnezją Richarda Castle?

Andek • 9 years ago

Bardzo ładnie. Jak zwykle ciekawy podcast Wam się udał.
Jedyne ale -powstrzymajcie się od wtrętów po angielsku. To strasznie przeszkadza w odbiorze. Pozdrawiam.

Krzysiek Ceran • 9 years ago

Mysz się wychowywała dwujęzycznie, więc nie umie inaczej. Wszyscy jesteśmy / byliśmy tłumaczami pracującymi z angielskim, więc trochę nam się to udziela. Ze swojej strony mogę obiecać, że postaram się pilnować, ale na więcej nie możesz w tej sprawie liczyć.

Maciejewsky • 9 years ago

Lubię Was i cenię Wasz podcast, ale to tłumaczenie z Myszą nijak mi nie leży. Z tego co sama opowiadała mieszkała w USA, gdy była mała, a i sam pobyt nie trwał chyba specjalnie długo (poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale coś koło 2 lat?). Stąd jak dla mnie to takie bardziej kokietowanie i często obecne wśród "geeków" silenie się na ekstrawagancję (podobny mechanizm, tylko zdecydowanie bardziej irytujący, widzimy u Zwierza), niż kwestia wychowania.
Trochę rozumiem, że czasem łatwiej przekazać coś po angielsku, niż po polsku, niemniej również wolałbym mniej obcojęzycznych wtrętów w Myszmaszu.

Kamil Borek • 9 years ago

Rozumiem, że po latach znajomości doskonale znasz Mysz i wiesz co jest kokietowaniem. Muszę powiedzieć, że w takim razie jest w tym niezwykle zacięta, skoro tak samo kokietuje siedząc w domu, rozmawiając ze mną, a czasem po prostu sama do siebie.
A ja się nie wychowywałem w Stanach, ale angielski był dla mnie zawsze szczególnie ważny i praktycznie wszystko co czytam,oglądam i słucham jest po angielsku i też jest mi łatwiej wysłowić się w tym języku niż w ojczystym.

Maciejewsky • 9 years ago

Kamil, ja wiem, że to czesta linia obrony "Na pewno doskonale nas znasz, skoro czytasz co piszemy i słuchasz naszego podcastu. Frajerze", ale naprawdę nie trzeba być ekspertem od psychologii i spędzać z Wami 360 dni w roku, by na bazie własnych doświadczeń i obserwacji wyciągnąć pewne wnioski.
Nie zaoponowałeś w kwestii pobytu Myszy w USA, więc chyba dobrze zapamiętałem ile czasu tam siedziała. I jak dla mnie ni chu chu nie ma szans, żeby miało to aż taki wpływ. Siedzenie w angielskim w latach późniejszych pewnie bardziej, ale powątpiewam, że aż do tego stopnia. Dla mnie jest to dodawanie sobie ekstrawagancji i tyle.
Co nie zmienia faktu, że Was lubię, więc "no hard feelings".
Ha ha. Ha.

Mysza • 9 years ago

Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę w kwestii "długość pobytu w USA i wiek dziecka, a dwujęzyczność" ale jest ona błędna. Jako osoba dwujęzyczna, a na dodatek osoba po studiach lingwistycznych, gdzie tematyka nauki języka jest szeroko rozpatrywana, mogę Ci powiedzieć z ręką na sercu, że się mylisz. Więcej o tym jak wygląda dwujęzyczność u dzieci, w przystępnej formie, chociażby tu: http://dziecidwujezyczne.bl...

I nie, że mam obowiązek w kółko się przed wszystkimi ze swoich anglicyzmów tłumaczyć, ale popełniłam kiedyś na ten temat tekst. Może warto się z nim zapoznać, zanim postanowi się szafować oskarżeniami o kokieterię i dodawanie sobie ekstrawagancji.
http://myszamovie.pl/2014/0...

Kamil Borek • 9 years ago

Bardzo Cię proszę, nie wkładaj w moje usta słów, nie nazwałbym Cię frajerem i nie mam zamiaru Cię obrażać. Ale uważam, że wyciągasz daleko idące wnioski i dość nieprzyjemne oskarżenia na podstawie "mnie się wydaje". Pobyt Myszy w Stanach nie jest bezpośrednią przyczyną tego, że czuje się swobodniej mówiąc po angielsku. Jej pobyt w Stanach jest przyczyną, dla której kocha język angielski i amerykańską kulturę i spędziła całe życie uczestnicząc w niej. I dlatego teraz lepiej się czuje mówiąc po angielsku niż po polsku. Tak jak i ja, tylko moja miłość do angielskiego nie wzięła się z pobytu w Stanach, ale z zupełnie innych powodów. Chcesz uważać, że to jest ekstrawagancja i kokietowanie - Twoje prawo, ale po prostu nie masz racji, a w dodatku jest to bardzo obraźliwe stwierdzenie, dlatego informuję, że przyjęliśmy do wiadomości, ale też proszę, żebyś na przyszłość zachował to dla siebie.