We were unable to load Disqus. If you are a moderator please see our troubleshooting guide.

Darya • 9 years ago

Jak fajnie, że nawet nie oglądając nic z rzeczy, które umawiacie, świetnie się bawiłam :D

Co do tej sceny z jeńcami w Furii (nie widziałam, ale przypomina mi się angedotka). Mój dziadek, jako żołnierz Wehrmachtu (no co, jestem ze Śląska, takie rzeczy się zdarzają xD), był we Włoszech w niewoli amerykańskiej - i ciągle powtarza, że to był najlepszy czas jego życia x).

anonymoose • 9 years ago

xD

Adam • 9 years ago

Kolejny kiepski odcinek myszmasza spowodowany obecnością blogerki, którą tak uparcie zapraszacie, żeby zwiększyć popularność podcastu.

Kamil Borek • 9 years ago

Rzeczywiście, jak słychać na nagraniu, każde spotkanie ze Zwierzem jest dla nas drogą przez mękę, ale czego to się nie robi dla sławy i świateł jupiterów, w których nurzamy się na co dzień.

Coż, razem z nami musisz zagryźć zęby i przeżyć jakoś ten tydzień.

A tak serio: rozmowa ze Zwierzem sprawia nam przyjemność i wprowadza jakieś urozmaicenie do dynamiki naszych nagrań. Nawet jeśli są osoby, którym to przeszkadza, przykro mi, ale wszystkim się nie dogodzi, a ponieważ jedyne co czerpiemy z tego podcastu to satysfakcja, czasami będziemy robić rzeczy, które sprawiają przyjemność nam, nie oglądając się na cudze opinie.

zpopk • 9 years ago

Wiedziałam że cierpicie z powodu mojej obecności. To pewnie dlatego poszliśmy razem do kina. Wszystko dla mojej sławy. A myślałam że się tak po prostu kumplujemy. Czuje się taka zdradzona

Kamil Borek • 9 years ago

Jutro w Super Expressie będzie zdjęcie jak razem idziemy do kina. Zawiadomiliśmy paparazzi. Pozostaje tylko czekać na sławę.

zpopk • 9 years ago

Czyli ta pizza wcześniej to była tylko gra? Pozory bym pomyślała że wyszłam na miasto ze znajomymi? Jestem pod wrażeniem waszego poświęcenia dla sławy

zureklukasz.com • 9 years ago

ustawka w Złotych Tarasach hehe :)

Mysza • 9 years ago

Powiem krótko i węzłowato: kurwa mać, kochani, czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że my Zwierza lubimy? Co więcej, że autentycznie lubimy z nią rozmawiać, i naprawdę jej popularność ma się tu jak koza do waltorni?

Sorry, ale na tym etapie nie chce mi się już dłużej tłumaczyć z decyzji które podejmujemy. Jeśli Wam nie pasują - drzwi są tam *uśmiecha się uroczo*

Maja Córka Zegarmistrza • 9 years ago

nie wiem, czy troll czy to na serio o_O
like... really?

Kamil Borek • 9 years ago

To już taki rytuał. Już bym się nieswojo czuł gdyby ktoś przy odcinku ze Zwierzem nie zarzucił nam, że to wszystko tylko dla chwały.

Maja Córka Zegarmistrza • 9 years ago

Ale...
nie, nie ogarniam ludzi.
swoją drogą, że bardzo Zwierza lubię, ale skąd u słuchaczy taki hejt? o_O jednak czytanie komentarzy ma sens tylko u Zwierza na blogu. Tam jest milutko i puchato.

zureklukasz.com • 9 years ago

Ja to widzę inaczej. Nie chodzi o obecność blogerki, a raczej o poruszone tematy. Ale to pewnie subiektywne bardzo.

Mysza • 9 years ago

Co śmieszniejsze, bez Zwierza poruszylibyśmy dokładnie te same tematy. Ot, tak się składa, że Zwierz po prostu, tak jak my, ogląda tę samą popkulturę :)

zureklukasz.com • 9 years ago

wiadomo :) poruszacie to co aktualnie u Was w trawie piszczy.Miło było posłuchać o Newsroomie :)

Guest • 9 years ago

Nie tylko ogląda, także słucha, odbiera ale także czuje podobnie :D

Guest • 9 years ago

Kolejne zarzekania na Zwierza, które zaczynają być nudne. Kolejny udany odcinek z gościnnym udziałem Zwierza. Wiecie co wyobraziłem sobie,że jest ona operatorem czołgu, taki Janek Kos naszych czasów, a czemu, bo tak realnie, zabawnie i ze szczegółami opowiadała o nich :D Video odcinek nagrany na poligonie wyglądał by bardzo komicznie. Mysz jako operator działa, Kamil jako kierowca a Krzysiek jako ten , który wydaje komendy do strzału :D

anon • 9 years ago

dobra przygoda w tym tygodniu

Judith • 9 years ago

Strasznie fajnie się Was słuchało! Po prostu jak grupkę dobrych znajomych, którzy wyszli z kina i na bieżąco wyrzucają swoje wrażenia z seansu. Bardzo naturalnie i przyjemnie to wyszło, bo Wy się po prostu tak czuliście :)

Co do Castle'a to ja lubię, kiedy pojawiają się w nim elementy science fiction. To nadaje serialowi charakterystycznego smaczku i dystansu do tych bieżących wydarzeń. Jak oglądaliśmy Time of Our Lives razem z moim chłopakiem to stwierdziliśmy, że ten odcinek bardzo przypomina klimatem Z Archiwum X. Nawet kolorystyka "snu" Castle'a była podobno do tej z The X Files ;)

Krzysiek Ceran • 9 years ago

Wiesz co, stwierdziłem, że mógłbym obejrzeć ten odcinek, gdyby on prezentował kompletnie alternatywną rzeczywistość. To znaczy: co by było, gdyby Castle nie poznał Beckett wtedy, kiedy się poznali. To by mnie zainteresowało, bo chciałbym wiedzieć nie tylko, kim byłaby Beckett gdyby nie poznała Castle'a, ale i kim byłby Castle gdyby nie poznał Beckett. A tu był świat gdzie nie doszło do spotkania, ale to "nasz" Castle go zwiedzał, nie było Castle'a z "tamtego" świata.
No i zmęczyły mnie pierwsze minuty, i jak sobie pomyślałem, że on tak będzie przez cały odcinek przekonywał, że jest z innego świata i że to nie wygląda tak, jak powinno, to nie wytrzymam.

Judith • 9 years ago

Ale tak wcale nie było. Nie przekonywał cały odcinek, że jest z innego świata ;) Oczywiście na początku, ale później już skupił się na tym, żeby rozwiązać zagadkę i znaleźć artefakt. Myślę, że trochę nie starczyło Ci cierpliwości do tego odcinka :P
Ale to zrozumiałe, bo ja po pilocie byłam pewna, że już dam sobie spokój z tym serialem. Dopiero później zostałam przekonana do obejrzenia kolejnych odcinków i podeszłam do tego bez żadnych wymagań i bawiłam się dobrze.
Za to ślub Kate i Richarda był tak słodki, że aż zęby bolały, ale dobrze, że w końcu się ożenili i już nie będzie przeciągania w tym temacie.

Kamil Borek • 9 years ago

Mój jedyny problem z tym odcinkiem (choć w sumie był całkiem zabawny) jest taki, że gdy zazwyczaj pojawiają się w Castle'u wątki nadnaturalne, to przynajmniej można się zastanawiać jakie jest ich prawdziwe wytłumaczenie. Tutaj szybko się staje jasne, że to tylko sen tudzież halucynacje i brakuje tego elementu tajemnicy.