Nie udało nam się wczytać Disqusa. Jeśli jesteś moderatorem, odwiedź nasz poradnik rozwiązywania problemów.

qvolkow . • 10 lat temu

Kaloszki są ok, ale tylko i wyłącznie dlatego, że zapewniają lepszą ochronę przed warunkami atmosferycznymi. Osobiście czułbym się troszkę głupio idąc gdzieś ubrany w jakiś ciekawie zgrany zestaw ubrań, mając na skórzanych, eleganckich butach gumowe kondomki.

softshell • 10 lat temu

doceniłbyś je - wierz mi :)

Karol Piekarski • 10 lat temu

Mówcie co chcecie, moim zdaniem kaloszki to szczyt bezguścia. Trochę tak, jakby drewnianą podłogę przykrywać gumową wykładziną dla ochrony przed wytarciem lub wgnieceniem. Buty są do noszenia, a przed wodą, sola i błotem dostatecznie chronią tłuszcze, kremy i pasty.

Tomasz Dyba • 10 lat temu

Ostatnio miałem przykrą sposobność uczestniczenia w pogrzebie w Białymstoku. Pierwszy śnieg, nic nieodśnieżone, gdyby nie kalosze, całe buty miałbym przemoczone, a stopy zmarznięte do samych kości. Polecam BARDZO

river • 10 lat temu

Przy ulewie (tak, można się schować) ale po ulicach może spływać woda/mogą być kałuże; szkoda butów. Można przemoczyć.

river • 10 lat temu

Na zdjęciu przykład podzelowanych butów. Buty mam od kilku lat. Trzewiki (na dole) i lotniki (wholecut) (u góry).

W przypadku trzewików użytkowanych zimą, poprawia się bezpieczeństwo (lepiej się chodzi po śniegu).

Lotniki straciły trochę na wyglądzie- podeszwa stała się grubsza, choć jest to jedna z najcieńszych zelówek.
Jak kupowałem buty nie było informacji oraz stosownych produktów do zabezpieczenia podeszw.
Teraz zapewne lotników bym nie zelował

Karol Piekarski • 10 lat temu

Tak czytam wpisy na blogu i opisy produktów w sklepie, a wszędzie brakuje najważniejszych informacji. Same „bzdury” o konserwacji skóry, odżywieniu itp. Marketing leży i kwiczy. ;-)

Największą zaletą past i tłuszczów Saphir jest... czas, tak: czas. W piątek na wszystkie moje buty nałożyłem tłuszcz Saphir Dubbin HP. Solidnie natłuściłem skórzane podeszwy i cholewy. Wczoraj nałożyłem niewielką ilość pasty w kremie. Wysoki połysk uzyskałem dosłownie po jednym przeciągnięciu szczotką z włosia końskiego.

W efekcie otrzymałem prawie lustrzany połysk po 10 minutach natłuszczania, pastowania i polerowania (+4 doby schnięcia tłuszczu). Nawet pastą Kiwi można uzyskać zadowalający efekt, ale wymaga to kolosalnego nakładu kilku godzin pracy.

Właśnie to jest największą zaletą dla mężczyzny, który ceni klasę i styl, ale nie chce spędzić połowy życia przed lustrem, a drugiej ze szczotką w ręku.

Darek • 10 lat temu

Podobają mi się te kolorowe podeszwy butów Yanko. Niby to tylko niewidoczne podczas użytkowania spody butów, ale dodaje to im uroku. Dla pasjonatów takie detale mają duże znaczenie. W damskim obuwiu od Louboutina, czerwone podeszwy to znak rozpoznawczy.

patineZ • 10 lat temu

Te kolorowe w Yanko to ręcznie malowane podczas patynowania. W tych przykładach akurat przez nas samych :)

Darek • 10 lat temu

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie pielęgnacji wnętrza butów, a w szczególności wkładki skórzanej. Jak ją czyścić? Osobiście raz użyłem mydła siodlarskiego Saphir, wycierając wszystko mokrą gąbką. Jednak wiadomo, że skóra wody nie toleruje. W Waszym asortymencie ostatnio zauważyłem piankę do mycia bez użycia wody firmy Tarrago. Czy ten specyfik nadawałby się do czyszczenia wnętrza butów? A jeśli nie, to jakie Wy macie na to sposoby?

Bugi • 9 lat temu

Zależy w jakim celu chcesz myć wnętrze. Jeśli w ramach odświeżenia i dezynfekcji to polecam oddać do zakładu szewskiego do sterylizacji. Koszt jest naprawdę niewielki ( u mnie chyba jakieś 8 zł za parę).

patineZ • 10 lat temu

Mydło raczej do czyszczenia gruntownego, ale wtedy z minimalną ilością wody. Sucha pianka jak najbardziej w większości przypadków sobie poradzi i jest to dobry wybór ---> Shampoo TARRAGO:
http://multirenowacja.pl/sh...

river • 10 lat temu

Rozumiem że przed pierwszymi śniegami, autorzy bloga zapodadzą "pigułę" wiedzy w zakresie zabezpieczenia skóry butów przed solą.
No i ratunek dla tych którym pojawią się wykwity...

patineZ • 10 lat temu

Jak wyrobimy się w czasie to bardzo chętnie :)
Jeżeli chodzi o walkę z solną plagą to na razie odsyłam tu:
http://multirenowacja.pl/we...

I do archiwalnego wpisu:
http://multirenowacja.blogs...

Maciej • 9 lat temu

Kupiłem pierwsze buty na skórzanej podeszwie i poszedłem w nich na imprezę taneczną. Cóż za poślizg na parkiecie - niczym na lodowisku do łyżwiarstwa szybkiego :D

patineZ • 9 lat temu

To prawda. Można poszaleć ;)

Simon • 9 lat temu

Świetny wpis - w jednym miejscu zebrane wszystkie ciekawostki odnośnie dbania o skórzane podeszwy. Generalnie to jestem wdzięczny, bo utwierdziliście mnie w przekonaniu, że nie ma co się bać czyszczenia ich na mokro. Byleby potem sobie odpoczęły ;)

Konrad Wyszyński • 9 lat temu

Czy na sezon wiosenno-letni przed pierwszym wyjściem wypadałoby potraktować skórzaną podeszwę dubbinem? ;)

patineZ • 9 lat temu

Opinie są różne. Osobiście tego nie robię w nowych butach. Moje skórzane spody zapoznają się z dubbinem, kiedy za oknem mokro. Warto pamiętać, by zaaplikować tłuszcz w niewielkiej ilości. Nadmiar może zmiękczyć skórzany krupon, który będzie wtedy bardziej podatny na ścieranie.

Pawel • 9 lat temu

Ja niestety mocno się ostatnio przejechałem. Po tym jak wróciłem do domu z mokrymi podeszwami, włożyłem do butów prawidła i schowałem do pudełka. Po dwóch tygodniach wyjmuje buty, a tu... buty mi po prostu zakwitły. Przyznaję, że była to dla mnie przykra lekcja. Teraz raczej będę zelował buty na zimę i zawsze je dobrze suszył..

Darek • 10 lat temu

Przeglądając asortyment Waszego sklepu zainteresowały mnie woski szewskie Tarrago do podeszw (chyba szczególnie brzegów). Jeden jest koloryzujący, a drugi wypełniający. Jak się je dokładnie stosuje i co można dzięki nim osiągnąć? Skórzane brzegi podeszw po czyszczeniu mydłem na mokro robią się trochę porowate i tracą połysk. Czy wosk szewski może to naprawić?

Blue • 10 lat temu

Nasi Klienci radzą sobie na różne sposoby. Jedni na twardo, rysują jak kredką świecową, inni po rozgrzaniu za aplikują za pomocą szmatki lub palca, ale zaznaczyć trzeba, że to są generalnie produkty dla zakładów szewskich i jak są wątpliwości, to lepiej dać zarobić Majstrowi, który usługę wykona profesjonalnie za pomocą maszyny lub narzędzi.

Darek • 10 lat temu

Problem w tym, że w mojej okolicy nie ma porządnego Majstra. Macie może jakieś fotki, albo linki, gdzie mógłbym zobaczyć jak wyglądają buty przed i po aplikacji tego wosku?

Blue • 10 lat temu

Tu znajdziesz trochę przykładów:
http://www.wbutach.pl/topic...

KarloS • 10 lat temu

Dobrze opisane. :)

A swoją drogą ciekawe skąd wynika:
"Uznaje się, że około 30% „oddychania” butów odbywa się przez podeszwy."
Uznaje się, bo dół stopy stanowi około 30% jej powierzchni przykrytej standardowym butem, czy może miejska legenda lansująca tym mitycznym argumentem skórzane podeszwy?
Osobiście nie widzę różnic w "oddychaniu", chociaż użytkuje buty GYW ze skórzaną i gumową podeszwą, większych różnic nie widzę.

Darek • 10 lat temu

Jeśli chodzi o buty szyte metodą Goodyear Welted, zawsze takowe poznawałem po otwartym kanale szycia. Było tak do czasu, gdy kupiłem parę z zamkniętym kanałem, gdzie na podeszwie widniał napis "goodyear welted". Po czym konkretnie można poznać, że jest to właśnie ta metoda? Na jakie cechy buta zwrócić uwagę?

patineZ • 10 lat temu

Nie trzeba poznawać. Każdy producent wypuszczający takie buty na rynek chwali się i krzyczy: "Produkuję buty metodą GW !!!" ---> oznaczenie na podeszwie lub/i na wkładce wewnętrznej :)

Darek • 10 lat temu

Bardzo praktyczny wpis!!! Osobiście myślałem, że jak szwy na podeszwie się przetrą, to już najwyższy czas udać się z butami do szewca. O dziwo okazuje się, że powinny jeszcze sporo wytrzymać :) Cieszy mnie to, bo właśnie przetarły mi się w jednej parze broguesów. Swoją drogą, te moje nieszczęsne buty mają podeszwę gumową. W takim przypadku jak się odbywa reperacja? Trzeba wymienić całą podeszwę, czy nakleja się dodatkową warstwę gumy? Buty oczywiście robione metodą Goodyear.

patineZ • 10 lat temu

Guma na gumę raczej nie. Jeżeli są jakiekolwiek obawy warto skonsultować sprawę z Szewcem, który przyjrzy się temu bliżej lub strzelić fotkę i wysłać maila do producenta z prośbą o rekomendację. Ciężko uogólniać. Trzeba zobaczyć, a najlepiej podotykać ;)

Darek • 10 lat temu

No właśnie w mojej okolicy nie ma żadnego dobrego szewca :( ale skorzystam z adresów, które rekomendujecie w tym artykule. Napiszę maila, prześlę fotki i może coś mi doradzą.

river • 10 lat temu

Polecam zelować zimowe buty- większe bezpieczeństwo w zakresie poślizgów.
Na kalosze chyba się skuszę.
Zimą zapewnią spokojną głowę w zakresie soli.

Artur • 10 lat temu

Bardzo pożyteczny wpis. Generalnie jestem zwolennikiem skórzanych podeszw, jednak zamszowe chukka oddałem do podzelowania. Jako, że są to Loake z najniżej linii to krupon podeszwowy nie jest najlepszy, a poza tym buty będa głównie użytkowane w sezonie jesienno-zimowym , a specjalistą od "jazdy figurowej na lodzie" raczej nie jestem :D

soho86 • 10 lat temu

Mam wrażenie, że ten artykuł powstał w odpowiedzi na potok moich maili:)

Shenkt • 10 lat temu

Ciekawy wpis. Co do ochraniaczy na buty to mam pewne doświadczenia - na dłuższych dystansach bardzo szybko się niszczą, szczególnie w okolicach pięt. Po prostu robią się dziury. Może to specyfika mojej codziennej trasy (2km od domu do przystanku po asfalcie/drodze polnej, gdzie są one praktycznie niezbędne), ale miałem już 2 pary i obie pękły już w pierwszym tygodniu użytkowania. Teraz zastanawiam się czy jest jakaś alternatywa, bo coś czuje ,że bez przeprowadzki moje przyszłe skórzane buty długo nie pożyją .

Mik • 10 lat temu

Jestem świeżo po zakupie butów (Gordon & Bros). Ich podeszwa jest skórzana i dość... gruba. Tak przynajmniej wynika ze zdjęć. Tak jak w artykule, widzę dwie opcje: podzelować od razu albo po czasie (podobno G&B ma słabe podeszwy, więc szybko się zetrze).

Czy taka starta podeszwa będzie... cieńsza? Czy podzelowując mocno starte buty uzyskam bardziej filigranowy wygląd, niż gdybym dorzucił warstwę gumy (dodatkowe pare mm...) na nową skórę?

Karol Piekarski • 10 lat temu

Mam kilka par tego modelu. Podeszwa jest rzeczywiście gruba i but dość toporny. Jednakże po założeniu na stopę wygląda bardzo dobrze.

Podeszwa wyciera się miejscowo, zazwyczaj na czubkach, obcasach i na wysokości podbicia, więc nie będzie wyglądała na cieńszą.

Piotrek80 • 9 lat temu

Przymierzam sie do kupna moich pierwszych butow szytych pasowo i wlasnie na probe ze wzgledu na cene wybralem sobie dokladnie te powyzsze Gordon Bross. Dotychczas podklejalem podeszwe skorzana przed pierwszym zalozeniem, ale w butach typu ECCO, ktore raczej nie sa szyte metoda Goodyer Welted, a wcale nie sa tansze. Przewaznie jezdze samochodem, taksowka albo podrozuje na lotnisku czy dworcu - niech mi ktos doradzi sensownie, czy podklejac te buty od razu, czy moze isc w opcje na golasa - bez gumy? (jesli chodzi o inne tematy, to oczywiscie preferuje bez gumy :) )

Blue • 9 lat temu

Jeżeli krupon podeszwowy jest w miarę solidny osobiście bym nie zelował. No chyba, że po pierwszych wyjściach zauważyłbym coś niepokojącego - wtedy można zareagować.

Blue • 10 lat temu

To czy dany model jest masywny/mocny czy smukły/filigranowy zależy nie tylko od podeszwy lecz również od kształtu kopyta oraz samej skóry. Stosowane zelówki w tego typu butach są z reguły dość cienkie i nie sądzę, by miały duży wpływ na zmianę estetyczną samego buta, jako całości. W mojej ocenie zelówka pełni przede wszystkim funkcję praktyczną. Moim zdaniem różnica będzie minimalna, choć warto jeszcze zasięgnąć opinii Szewca, który będzie zelował. Dobry Majster czasem posłucha, poczaruje ze 3 dni i znajdzie jakieś niespodziewane rozwiązanie ;)

Totus • 10 lat temu

Nareszcie jakiś rzeczowy wpis nie traktujacy tematu po łebkach z ciekawymi odnośnikami. Na blogu przydałoby sie wiecej takich dotyczacych konkretnych aspektów pielegnacji obówia. Ostatnio ogladałem dwa poradniki na inych stronach dotyczace profesjonalnego czyszczenia i zabezpieczania obówia i w jednym najpierw był stosowany renovateur a potem dubbin a w drugim na odwrot (oba poradniki dotyczyły produktów Saphir). Jak widać potrzebna jest tez odpowiednia wiedza aby prawidłowo stosowac te środki. Sam opis produktu nie wystarcza.

Blue • 10 lat temu

Sami rekomendujemy najpierw Renovateur Cream, a następnie Dubbin. Ale są też osoby, które polecają i praktykują odwrotną kolejność. Po feedback'u wnoszę, że obie techniki się sprawdzają :)

Trystan • 10 lat temu

Przydatny wpis. Tego brakowało. Ja chodzę średnio 5 m-cy i zeluję przednią część. Uważam to za optimum.

Arkadiusz Szczudło • 10 lat temu

mam szczęście, odruchowo wyczyściłem podeszwę i nałożyłem tłuszczu - co do zelowania, trzeba zobaczyć jak kto stawia stopę, mi osobiście mało daje zelowanie samej pięty i muszę mieć na całości, najpierw jednak spróbuję połówkowe :) ps. dziękuję za nagrodę :)